For the fantasy

Jestem wściekła. Wczoraj pewna osoba zepsuła mi mój cudowny dzień (dzięki ci za to pewna osobo!) i zostało tak do dzisiaj. Nie będę pisać; mam ochotę zjeść truskawki i pisać wszystko od początku. Pod kołdrę - marzenie. Beznadziejnie, muszę dziś zrobić rzecz, na którą nie mam ochoty (tak, tak, to też dzięki tobie pewna osobo!).

Moja lalka wygląda jak żywa reklama
 drogich sklepów

 Użyłam:
- sukienki z Bonjur Bizou (starplaza, 16 sd)
- jako rękawów sukienki z Nelly.com (starplaza, 22 sd)
- paska z Antidote (starplaza, 22 sd)
- torebki z Antidote (niedostępne w starplazie, 25 sd)
- butów z Nelly.com (starplaza, 8 sd)

Grzecznie, czyż nie? I to jak niesamowicie: sukieneczka z kołnierzykiem i koronkowymi rękawami, buty na płaskiej podeszwie, kokarda - na dodatek wszystko w stonowanych kolorach. Sukienka HB jako jedna z niewielu naprawdę mi się podoba i uważam ją za w stu procentach udany zakup. Polecam, stanowczo polecam, nawet jeśli nie zbieracie HB. Rękawy wzięły się w sumie znikąd - chciałam urozmaicić tą minimalistyczną stylizację. W każdym razie uważam to za dobre posunięcie, bo koronka dodaje urokliwej dziewczęcości całej stylizacji. Z dodatkami miałam niemały problem. Pasek z kokardą jest całkiem ciekawy i bez niego byłoby pusto. Jak zwykle z torebką użerałam się przez dłuższy czas; mam ich ewidentnie za mało, bo wybierałam każdą możliwą i żadna nie pasowała. W końcu padł wybór na tą ze starszej kolekcji Antidote, ale i ona nie spełnia wymagań. Buty - Boże drogi, ile ja się przy nich namęczyłam. Wybierałam pomiędzy tymi balerinkami z ćwiekami (bo to chyba są ćwieki), ciężkimi, kobaltowymi butami na platformie oraz innych formach wszelkiego obuwia (i to dosłownie wszystkich!). Wybrałam te, ponieważ jeszcze bardziej podkreślają grzeczność całego setu, a zarazem odcinają się kolorem od białego i pastelowej żółci.
Wiem, że HaniaEmily34 również użyła rękawów przy tej sukience; od razu o tym piszę, aby nie było, że kopiuję pomysł - w zamian robię reklamę. xD Choć w sumie oby dwie stylizacje są w całkiem innym stylu.

Użyłam:
- jasnoniebieskiego cienia Clouds Above (DOT)
- białego cienia (DOT)
- turkusowej kredki do oczu Blue Heaven (DOT)
- białej kredki do oczu (DOT)
- jasnoróżowej szminki Soft Skin (DOT)

Nie chciałam robić żółtego makijażu, bo bardzo zlewałby się z całą stylizacją, a ja lubię mieć wyrazistą twarz. Toteż mazidła na twarzy idealnie pasują mi do butów. Jasnoniebieski cień nałożyłam na sam spód, następnie powiekę musnęłam białym - moja cała filozofia malowania. U końca oczu zrobiłam turkusowe plamki, a w kącikach białe. Prosto, ale efektownie i świeżo. Do tego jasnoróżowa szminka, lekko pomalowane policzki.Tuszu użyłam jedynie na górnych partiach rzęs, w ten sposób moja lalka ma bardziej wyraźne oczy (inaczej wyglądają na bardzo zmrużone). Tutaj mam początki brwi jasnoszare, ale to są jedynie moje zabawy z cieniowaniem, choć z daleka wygląda to całkiem przyzwoicie. Fryzura jak i jej kolor to Wasz pomysł; mnie taki blond bardzo odpowiada do wszelkich pasteli, bo dodaje lekkości i delikatności. Do tego idealnym dodatkiem będzie jakiś drobny pierścionek, ot dla ozdoby.

Fajnie, w końcu sobie posłuchałam i uważam, że nawet interesujące.